Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
22.00 km 13.00 km teren
01:25 h 15.53 km/h:
Podjazdy: m

Odkurzyłem fula

Niedziela, 29 grudnia 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 5

Zimówka to zajebista rzecz. Stoi sobie to w piwnicy, jak chce to biorę i jadę. Nie czyszczę, nie naprawiam (bo co się może zepsuć na szosie? ;)) nie muszę tego tachać na 4 piętro. Dodatkowo z wiatrem to połyka kilometry aż miło. I gdyby w Polsce temperatura oscylowała cały rok w okolicy zera to bym się tak dłużej bawił - na szczęście zrobiło się ciepło, postanowiłem więc pojechać gdzieś na Forcu. Trudno uwierzyć ale nie jeździłem na moim faworycie od ponad miesiąca - zdążył go pokryć kurz :). Wybrałem się do pobliskiego lasku (w którym niestety coraz więcej połamanych drzew). Uwielbiam to uczycie potęgi w terenie jak siadam na fulu po dłuższym okresie jazdy na sztywniaku. Podobnie pewnie bym się czuł gdybym się przesiadł z Forca na jakiegoś fat-bajka - mam wrażenie, że ten rower pojedzie po wszystkim. Jest też ciemna strona - maszyna potrafi wymęczyć i wymaga sporo więcej siły w prowadzeniu, zwłaszcza, że dziś nie ogarnąłem i pojechałem z 45% sagiem :).

W styczniu rowerek czeka remont: serwis dampera (po raz pierwszy, Fox zaleca serwis co 40 godzin hahahahahaha), wymiana wkładu suportu, wymiana łożysk w zawieszeniu. Oby do wiosny.




Komentarze
kundello21
| 20:37 niedziela, 29 grudnia 2013 | linkuj A fox z tymi serwisami, to chyba sobie jaja robi. Ja swingera serwisowałem dopiero 1 raz po tylu latach tłuczenia i nadal działa znakomicie. Byś sobie właśnie cos z manitou kupił i z działającą platformą, bo PP w foxie to jakiś dowcip ;)
kundello21
| 20:36 niedziela, 29 grudnia 2013 | linkuj Tomek, jak cos, to w tygodniu mogę nocną jazde, a wtorek też można by na fullach. Poczekaj aż mrozek chwyci, to dopiero będzie jazda.
19Piotras85
| 20:06 niedziela, 29 grudnia 2013 | linkuj U nas w "okolicach domu" leśne ścieżki głównie w błocie. Chyba, że jak u Ciebie wie się gdzie ewentualnie ominąć największe bagna. Za to piaszczyste drogi ubite przez wsiąkającą wodę co świetnie poprawia możliwości jezdne ;) Dużo wycinek drzew i ciężki sprzęt także robi swoje :/ i w 60% trzeba jechać takimi "drogami". No ale nic nie jest w stanie sprawić, że sobie odpuścimy ;)
tmxs
| 19:31 niedziela, 29 grudnia 2013 | linkuj W lesie, zwłaszcza na ''''stokach'''' od południowej strony (czyli od tej, od której wieje wiatr) - sucho. W zagłębieniach i na polach - błoto. Są dobre warunki do jazdy, zwłaszcza jak się wie gdzie jechać, bywało gorzej. Wróciłem czysty, rower myłem co prawda ale z zakrzepłego błota, które złapałem miesiąc temu :). Mowa o okolicach Rzeszowa, bo im dalej na południe tym pewnie gorzej, a w Bieszczadach śnieg :). Nawet tu po okolicy tak powyżej 300 mnp leżą jeszcze jego resztki. A jak tam w Wielkopolsce? :)
19Piotras85
| 19:17 niedziela, 29 grudnia 2013 | linkuj Na południowym - wschodzie dominuje błoto czy wróciłeś czysty ? ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!