Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
33.00 km 20.00 km teren
02:10 h 15.23 km/h:
Podjazdy: m

Hasztag banger alert

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 1

W niedzielę wieczorem, dostaje smsa od Łukasza czy bym się w poniedziałek nie wybrał obczaić czarny rowerowy szlak na Słocinie. No ba! W poniedziałek rano, z lekko ciężką głową zbieram się na rower, leje tylko 400ml wody do bidonu bo w końcu 'to tylko Słocina', heh co za błąd :). Płynów starczyło mi może na 1/2 szlaku :). W sumie to spore fragmenty tego cudeńka przejechałem podczas moich włóczęg po tym lesie (trochę się pokrywa z żółtym szlakiem) ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, że można to połączyć w taką zajebistą interwałową pętlę. Takie sekcje góra-dół dają mocno w kość, Łukasz zapierniczał, ja dość szybko 'spuchłem' :). Po nocnych opadach Słocina zmieniła swoje oblicze - w wielu miejscach jest ślisko i grząsko ale i tak jechało się bardzo dobrze. Pojadę to na pewno jeszcze wiele razy, to absolutny hit-banger tych stron. Inne takie to najbliżej na Przylasku, albo może jak by ogarnąć Grochowiczną ale to jednak sporo dalej od Rzeszowa. Nie wiem kto to wyznaczył ale wielkie propsy dla niego no i dla Łukasza za to, że mnie tam zabrał.


Komentarze
yazoor
| 16:02 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj Ha widzę że następny fan czarnego rośnie:)Łukasz już zna na pamięć ten szlak więc zapiernicza szybko:)pozdr!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!