Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
17.16 km 10.00 km teren
01:07 h 15.37 km/h:
Podjazdy: 89 m

Alarmujące dane

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 3

Wczoraj infekcja zwaliła mnie z nóg, więc jedyne na co sobie mogłem dziś pozwolić to krótka, powolna jazda. Jedyny pozytyw to fakt, że znalazłem jakiś dziki tor motokrosowy, z hopkami, singlami a nawet jakąś ścianką i to w miejscu gdzie bym się najmniej tego spodziewał - na północy Rzeszowa, 50m od stacji kolejowej w Rudnej :D. Dziś jeździły tam motory ale muszę tam wpaść się pobawić. Martwi mnie to, że 4 miesiąc roku się kończy, a ja wciąż najwięcej kilometrów przejechałem w ... lutym :). Oj, będę zdychał na wakacyjnych wyrypach.

Morza rzepaku
Morza rzepaku 

Tak jeszcze wracając do wczorajszego Pucharu Świata w DH to wygrał Gee na GeeT, Hill 5 (brawo). Drugi był Josh Bryceland, który pewnie był by też wysoko w poprzednim konkursie gdyby nie problemy z łańcuchem. RatBoy jest w gazie to może być jego rok.
Podczas zawodów miała miejsce ... nie wiem jak to nazwać ... kuriozalna sytuacja. Zawodnik Adam Brayton zaliczył poważną glebę zakończoną otwartym złamaniem kości piszczelowej, a tym czasem jeden z widzów, podniósł jego rower i ZACZĄŁ NA NIM JECHAĆ W DÓŁ :D. Tak jak stał - czyli bez kasku, w trampkach i pewnie pod wpływem. Daleko nie ujechał - zaliczył bardzo groźnie wyglądającą glebę na pobliskiej 'sekcji rytmicznej'. Do końca nie wiem co się z nim stało, na pewno jest  w szpitalu, chyba ma uszkodzony kręgosłup, w każdym razie zapłacił wysoką cenę by przez chwilę poczuć się jak PRO. Żal mi gościa ale jednak trudno to nazwać inaczej niż głupota w czystej postaci. Jego spektakularny wyczyn obejrzeć można pod tym adresem.




Komentarze
sebol
| 20:56 poniedziałek, 28 kwietnia 2014 | linkuj oj gość poleciał sobie...
tmxs
| 17:29 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj Pinkbike to pierwsza strona na jaką rano wchodzę, zaraz po bikestats.pl. Ten serwis jest dobry zwłaszcza przez tego typu newsy :)
wilczek127
| 17:04 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj Myślałem że tylko ja jestem takim nolifem pinkbike:) A racje masz dużo ciekawych rzeczy się dzieje na tegorocznym pucharze swiata.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!