Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
59.29 km 30.00 km teren
04:05 h 14.52 km/h:
Podjazdy:1116 m

Myśl globalnie, jeździj lokalnie

Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 · dodano: 18.08.2014 | Komentarze 2

Zacząłem urlop, trochę ładnej pogody - Beskidy albo Bieszczady weszły by dziś na stówę. Niestety, ten tydzień nie mam dostępu do auta. Nie pozostało mi nic innego jak odwiedzić lokalne miejscówki w promieniu 15km od miasta. Zaniedbuje okolicę ostatnio, w weekendy wolę jechać gdzieś dalej, a na tygodniu, po pracy jeżdżę blisko. Dziś przeskoczyłem Grochowiczną (kolejny fajny singiel tam zniszczony przez ciężki sprzęt) i pojechałem do Babicy na trasę DH. Jak dotąd znałem tam jedynie ten "główny" zjazd, pokrywający się z czarnym szlakiem pieszym ale 'legendy miejskie' mówiły o całej sieci singli. Faktycznie sporo tego. Spędziłem tam 1.5 godziny na zjazdach i podjazdo-wypychach i chyba wszystkiego nie ogarnąłem. Zajebista jazda - dobrych zjazdów tyle co na konkretnej wyrypie. Brak ścian ale nachylenie bardzo przyjemne. Sporo korzeni, hopki, bandy. Jak dla mnie miejscówka nr #1 w bliskiej okolicy miasta. Trochę się zmachałem, postanowiłem dla odmiany pokręcić pedałami i pojechałem na miejscówkę nr #2 w moim osobistym rankingu - czyli Przylasek. Siły starczyło na kilka kółek. Szkoda, że tam się tyle ludzi kręci - nie przepadam za publicznością gdy istnieje ryzyko wykorbienia na ryj :). Na koniec chciałem jeszcze powalczyć na zjazdowym segmencie Stravy koło leśniczówki ale noga już nie podawała, zaczął łapać mnie skurcz w łydkę. Powrót do miasta tempem furmanki z węglem ale za to z bananem na twarzy bo nasyciłem głód MTB tanim kosztem. Nastukałem ponad 1100 w pionie - połowę pewnie na "wyciągu" w Babicy :D. Szkoda, że znowu jeździłem z GoPro wycelowanym w korbę, jedynie Przylasek i Grochowiczna się dobrze nagrały. Cieszę się, że skorzystałem z dobrej pogodny bo prognozy na najbliższe dni znowu mówią o jakimś froncie atmosferycznym i dziesiątkach litrów wody mających spaść na Polskę południowo-wschodnią - co za syf.

Goście jeżdżą grube rzeczy:




Komentarze
tmxs
| 14:05 czwartek, 21 sierpnia 2014 | linkuj Grocho niestety powoli się robi się jednym wielkim terenem wycinkowym i będzie coraz gorzej ze względu na S19 :/. Babica rządzi :).
yazoor
| 07:35 czwartek, 21 sierpnia 2014 | linkuj Połączenie Grocho - Babica jest ekstra można zmęczyć się na podjazdach i miejscami "wykorbić" na zjazdach :))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!