Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2021, Czerwiec4 - 0
- 2021, Maj8 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec3 - 0
- 2021, Styczeń2 - 0
- 2020, Grudzień1 - 0
- 2020, Listopad3 - 2
- 2020, Październik2 - 0
- 2020, Wrzesień7 - 0
- 2020, Sierpień13 - 0
- 2020, Lipiec12 - 2
- 2020, Czerwiec13 - 6
- 2020, Maj19 - 5
- 2020, Kwiecień13 - 6
- 2020, Marzec5 - 6
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Listopad1 - 0
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień5 - 2
- 2019, Sierpień12 - 4
- 2019, Lipiec8 - 4
- 2019, Czerwiec7 - 3
- 2019, Maj8 - 10
- 2019, Kwiecień4 - 10
- 2019, Marzec4 - 4
- 2019, Luty3 - 0
- 2018, Grudzień2 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik4 - 0
- 2018, Wrzesień9 - 8
- 2018, Sierpień7 - 8
- 2018, Lipiec9 - 13
- 2018, Czerwiec8 - 15
- 2018, Maj6 - 10
- 2018, Kwiecień8 - 15
- 2018, Marzec5 - 8
- 2018, Styczeń3 - 2
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad4 - 7
- 2017, Październik2 - 3
- 2017, Wrzesień7 - 21
- 2017, Sierpień6 - 13
- 2017, Lipiec12 - 6
- 2017, Czerwiec9 - 4
- 2017, Maj10 - 11
- 2017, Kwiecień5 - 7
- 2017, Marzec16 - 15
- 2017, Luty8 - 10
- 2017, Styczeń6 - 3
- 2016, Grudzień1 - 5
- 2016, Listopad3 - 6
- 2016, Październik10 - 22
- 2016, Wrzesień13 - 6
- 2016, Sierpień11 - 10
- 2016, Lipiec5 - 2
- 2016, Czerwiec13 - 18
- 2016, Maj10 - 27
- 2016, Kwiecień11 - 16
- 2016, Marzec9 - 15
- 2016, Luty7 - 16
- 2016, Styczeń3 - 7
- 2015, Grudzień9 - 29
- 2015, Listopad7 - 12
- 2015, Październik3 - 3
- 2015, Wrzesień6 - 19
- 2015, Lipiec13 - 46
- 2015, Czerwiec11 - 28
- 2015, Maj10 - 48
- 2015, Kwiecień7 - 32
- 2015, Marzec14 - 54
- 2015, Luty8 - 29
- 2015, Styczeń9 - 42
- 2014, Grudzień5 - 15
- 2014, Listopad9 - 42
- 2014, Październik10 - 58
- 2014, Wrzesień14 - 84
- 2014, Sierpień11 - 42
- 2014, Lipiec13 - 37
- 2014, Czerwiec12 - 44
- 2014, Maj16 - 47
- 2014, Kwiecień12 - 47
- 2014, Marzec11 - 32
- 2014, Luty11 - 21
- 2014, Styczeń4 - 5
- 2013, Grudzień8 - 17
- 2013, Listopad7 - 6
- 2013, Październik11 - 14
- 2013, Wrzesień9 - 14
- 2013, Sierpień17 - 22
- 2013, Lipiec12 - 9
- 2013, Czerwiec15 - 4
- 2013, Maj13 - 13
- 2013, Kwiecień9 - 11
- 2013, Marzec3 - 3
- 2013, Luty3 - 5
- 2013, Styczeń2 - 4
- 2012, Grudzień7 - 17
- 2012, Listopad11 - 15
- 2012, Październik8 - 11
- 2012, Wrzesień9 - 14
- 2012, Sierpień15 - 22
- 2012, Lipiec13 - 13
- 2012, Czerwiec9 - 24
- 2012, Maj14 - 40
- 2012, Kwiecień12 - 26
- 2012, Marzec13 - 9
- 2012, Luty2 - 4
- 2012, Styczeń7 - 11
- 2011, Grudzień9 - 15
- 2011, Listopad6 - 1
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień1 - 0
- 2011, Marzec5 - 0
Myśl globalnie, jeździj lokalnie
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 · dodano: 18.08.2014 | Komentarze 2
Zacząłem urlop, trochę ładnej pogody - Beskidy albo Bieszczady weszły by dziś na stówę. Niestety, ten tydzień nie mam dostępu do auta. Nie pozostało mi nic innego jak odwiedzić lokalne miejscówki w promieniu 15km od miasta. Zaniedbuje okolicę ostatnio, w weekendy wolę jechać gdzieś dalej, a na tygodniu, po pracy jeżdżę blisko. Dziś przeskoczyłem Grochowiczną (kolejny fajny singiel tam zniszczony przez ciężki sprzęt) i pojechałem do Babicy na trasę DH. Jak dotąd znałem tam jedynie ten "główny" zjazd, pokrywający się z czarnym szlakiem pieszym ale 'legendy miejskie' mówiły o całej sieci singli. Faktycznie sporo tego. Spędziłem tam 1.5 godziny na zjazdach i podjazdo-wypychach i chyba wszystkiego nie ogarnąłem. Zajebista jazda - dobrych zjazdów tyle co na konkretnej wyrypie. Brak ścian ale nachylenie bardzo przyjemne. Sporo korzeni, hopki, bandy. Jak dla mnie miejscówka nr #1 w bliskiej okolicy miasta. Trochę się zmachałem, postanowiłem dla odmiany pokręcić pedałami i pojechałem na miejscówkę nr #2 w moim osobistym rankingu - czyli Przylasek. Siły starczyło na kilka kółek. Szkoda, że tam się tyle ludzi kręci - nie przepadam za publicznością gdy istnieje ryzyko wykorbienia na ryj :). Na koniec chciałem jeszcze powalczyć na zjazdowym segmencie Stravy koło leśniczówki ale noga już nie podawała, zaczął łapać mnie skurcz w łydkę. Powrót do miasta tempem furmanki z węglem ale za to z bananem na twarzy bo nasyciłem głód MTB tanim kosztem. Nastukałem ponad 1100 w pionie - połowę pewnie na "wyciągu" w Babicy :D. Szkoda, że znowu jeździłem z GoPro wycelowanym w korbę, jedynie Przylasek i Grochowiczna się dobrze nagrały. Cieszę się, że skorzystałem z dobrej pogodny bo prognozy na najbliższe dni znowu mówią o jakimś froncie atmosferycznym i dziesiątkach litrów wody mających spaść na Polskę południowo-wschodnią - co za syf.Goście jeżdżą grube rzeczy:
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!