Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
42.99 km 22.00 km teren
04:10 h 10.32 km/h:
Podjazdy:1616 m

Ostatni dzień lata

Piątek, 21 września 2018 · dodano: 21.09.2018 | Komentarze 2

Pech chciał, że już drugi weekend z rzędu pogoda psuje się w na sobotę. A ja czaiłem się na wyrypę. Dodatkowo kończy się lato i nadchodzi załamanie pogody. Plan był na góry ale czas miałem dziś ograniczony. Mogłem jechać tylko blisko. Padło na Czarnorzeki bo nie byłem tam od lat. Jeździłem zarówno po okolicznych, znakowanych szlakach turystycznych jak i tzw. super-sikret-trailach, znanych tylko kumatym. Wnioski i zażalenia:
1. Szkoda czasu na oba szlaki piesze na Królewskiej górze. Po niebieskim jeździli wałem, po zielonym traktorem. Jak wjechałem w błoto na zielonym to prawie mnie zatrzymało w miejscu. Serio - o dzisiejszej jeździe po nich chcę zapomnieć, wole żyć wspomnieniami jak te szlaki wyglądały 5 lat temu. Traciłem tu dziś czas, który można w tej okolicy wykorzystać o wiele lepiej.
2. Dałem dziś 3 szansę czarnemu z Suchej Góry do Węglówki i 3 raz niczym mnie nie porwał. Kolejnej szansy nie planuje. Czarny z Suchej do Czarnorzek nadaje się co najwyżej na rozgrzewkę przed jazdą po szlakach w okolicy rezerwatu.
3. Tak - najlepsze zjazdy tu to sikrety - Blackriver z odnogami, Wąwóz DH i ścieżki w okolicy parkingu przy Prządkach.
4. A najbardziej podobał mi się dziś czarny szlak pieszy z parkingu w kierunku zamku. Szlak w moim stylu - jestem fanem korzennych uskoków na konkretnym nachyleniu. Takie życie, taki rap.
W sumie to mogłem ten czas spędzić lepiej (na prawdziwej wyrypie) ale też gorzej (w robocie). Ojeździłem się nawet spoko. W takich warunkach już raczej w tym roku już nie pośmigam. Temperatura, spadające liście i deszcze zrobią swoje. Dziękuję nowo-poznanemu koledze Grześkowi za towarzystwo, dzięki któremu wykrzesałem jeszcze siłę na 2 zjazdy więcej niż wstępnie planowałem.
Parę fotek:
Ścieżka granią
Skałki
Singielek
Ścianeczka
Skałeczki
Kamyczki
Sucha Góra z Węglówki
Zamek Odrzykoń





Komentarze
tmxs
| 20:31 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Ja się nauczyłem już nie wahać w takich sytuacjach. Sezon jest krótki, przez pół roku zimy jeszcze się napracuję :)
HerrSpiegelmann
| 20:23 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Na zielonym coś nie mogą skończyć tej wycinki. To już chyba trzeci rok z kolei. A taki fajny zjazd tam był. Dzisiaj przywitałem jesień w Czarnorzekach, ale warun po deszczu już niestety nie ten :/Trzeba było mi też wziąć wolne w piątek hehe. Następnym razem będę mądrzejszy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!