Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
15.00 km 9.00 km teren
00:58 h 15.52 km/h:
Podjazdy: m

Na kolcach

Niedziela, 9 grudnia 2012 · dodano: 09.12.2012 | Komentarze 6

Stało się - założyłem oponę z kolcami. Ta zima zanosi się na długą, pozostaje więc się przystosować. Wyskoczyłem na plac zabaw na szybki test. Przyczepność o wiele większa tak samo jak opory toczenia :D. Newegal 2.5 naszpikowany kolcami, pancerna opona do DH waży grubo ponad 1kg. Dźwięków jaki ten potwór wydaje na asfalcie nie da się porównać z niczym innym. Zrobiłem parę kółek po placu zabaw i wróciłem. Tam aż się prosi o kilka nowych linii, czuję, że na wiosnę będzie saperka i ogień :).
Dziś było dużo zimniej niż wczoraj.
Goporo wypuściło fajną migawkę z tegorocznego Rampage-a. Na końcu widać, że Darren Berrecloth jeździ to w .... ochraniaczu na zęby :). Nigdy o tym nie myślałem ale pewnie dupnięcie z takiego wielkiego dropa może pozbawić uzębienia :).




Komentarze
tmxs
| 18:24 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj Jest jedna rzecz, która mnie wstrzymuje przed częstszym bywaniem na Przylasku - jest to przejazd asfaltem przez Budziwój :). Teraz na kolcach to będzie jeszcze bardziej bolesne :).
wilczek127
| 15:27 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj Tomek: to zapraszam na przylasek:)
tmxs
| 12:31 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj Paweł jestem za. Ze wstępnego przeglądu wychodzi mi, że jeśli by puścić singiel przez W.L wzdłuż tej drogi co ostatnio podjeżdżaliśmy do pierwszych zabudowań to dało by się ominąć wszystkie rzeki praktycznie w prostej linii - ale ścieżka musiała by mieć ~3km :). To może być trudne zadanie ale można się zastanowić.
kundello21
| 12:14 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj Tomek, to może ja też zabiorę saperkę i sekator, to porobimy jakieś fajne single, nie tylko na placu, ale też i w W.L. ;) Bo tam aż żal patrzeć, że jest zjazd, a nie ma ścieżki.
tmxs
| 10:06 poniedziałek, 10 grudnia 2012 | linkuj Zapraszam. W sumie to szału nie ma bo lasek jest naprawdę niewielki ale ścieżki są połączone więc można sobie robić szybkie cykle zjazd+podjazd. Największą zaletą tego lasku jest to, że jest blisko mojego bloku :). Jesli chodzi o całokszałt to przylasek jest napewno bardziej atrakcyjną miejscówą.
wilczek127
| 18:07 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj Muszę się kiedy z toba wybrać na ten plac zabaw i lepiej go objeżdzić:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!