Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
43.00 km 5.00 km teren
02:25 h 17.79 km/h:
Podjazdy: m

CHaWuDeZet

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 2

Zima zanim odeszła sprezentowała mi na pożegnanie swój obleśny pocałunek - infekcję bakteryjną górnych dróg oddechowych, którą niestety leczyłem antybiotykami. Pierwsza choroba od 5 lat kosztowała mnie 5 dni leżenia w łóżku. Jeszcze do końca do siebie nie doszedłem ale przy takiej pogodzie jak dziś rano - musiałem iść na rower. Pojechałem na forcu bo chciałem sprawdzić jak chodzi po remoncie w rebike.pl. Jestem zadowolony - wszystko śmiga prawie bez zarzutu, zrobione zostało sporo i w całkiem możliwej cenie. A za udaną resuscytacje mojego RoxShox Reverba (zapadał się 2-3 cm pod moim ciężkim zadem) to już ogólnie należy się chłopakom jakiś medal :).
Rower na ten sezon bez wielkich zmian. Zmieniłem kasetę z 32T na 34T i tej zmiany jestem bardzo ciekawy ale na test muszę jechać na jakąś ścianę w terenie. Dodatkowo łańcuch: tym razem został założony "jeban" i wygląda bardzo obiecująco. Mam też drugi komplet opon - Maxis High Roller 2.3 z nieprzyzwoicie lepkiej mieszanki 42a - przymierzam się założyć te kapucie jak będzie bardziej sucho bo na asfalty ewidentnie się nie nadają.
Sama jazda na spokojnie - asfaltem na Magdalenkę, z Magdalenki zjechałem już terenem nawet bardzo się nie brudząc. Powrót trochę kombinowany przez pola w okolicy Malawy. W terenie jeszcze tęgi syf, więc prawdziwa jazda jeszcze się nie zaczęła. Powrót nerwowy bo mocno się zachmurzyło, deszcz dopadł mnie przy zaporze i mocno przemoczył.
Nie mogę się doczekać aż posadzę opony na jakimś suchym, leśnym singlu.


Komentarze
tmxs
| 07:20 wtorek, 16 kwietnia 2013 | linkuj Infekcja masakra. Prawdziwej jazdy już nie mogę się doczekać :)
kona
| 17:03 poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | linkuj Przechodziłem to samo rok temu... Dobrze że już się wykurowałeś, bo prawdziwa jazda dopiero przed nami:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!