Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
56.00 km 42.00 km teren
04:10 h 13.44 km/h:
Podjazdy:1279 m
Rozbójnicy:

Mtb melanż zdawał się nie mieć końca

Sobota, 24 sierpnia 2013 · dodano: 24.08.2013 | Komentarze 4

Na Beskid Niski ustawiałem się z Michałem chyba od czerwca i w końcu się udało. O 8:40 wyruszyliśmy z Puław Górnych Głównym Szlakiem Beskidzkim w kierunku pasma Bukowicy. Początek trasy bardzo podobny do mojego ubiegłorocznego wypadu w Beskid ale w przeciwnym kierunku. Całą drogę pod górę przebyliśmy w gęstej mgle, kompletnie nic nie było widać.
Atmosfera była dosłownie gęsta © tmxs

Jazda pasmem super ale gdzieś tak w połowie słyszę głośne BUM!!! - tylna opona Michała, pamiętająca jeszcze czasy Bolka i Lolka w TV, eksplodowała. Czarna seria awarii na wyrypach z moim udziałem zdaje się nie mieć końca. A taki dobry produkt, polski, podkarpacki - Dębica. Podklejenie nic nie dało, dętkę wybuliło i Michał postanawia wracać ale nalega, żebym ja jechał dalej. Ja jadę, bo chciałem dotrzeć chociaż na Tokarnię na którą już tylko rzut beretem. Po jakiejś pół godziny docieram tam ale widać niewiele.
Tokarnia we mgle © tmxs

Mglisty Beskid © tmxs

Na szczęście po chwili wiatr rozprasza mgłę, pokazuje się słońce i jest o wiele lepiej.
Panorama z Tokarni © tmxs

Zjazd z Tokarni w kierunku Karlikowa jest zajebisty, zwłaszcza stromy odcinek singla między drzewami, ładny widok na pobliski Szeroki Łan.
Szeroki Łan (688 mnp) © tmxs

Od Przybyszowa ruszam dalej czerwonym szlakiem w kierunku góry Kamień - super jazda leśnym singlem wiele kilometrów tego co w mtb najlepsze.
Kamień na Kamieniu © tmxs

Gdy samotna jazda przez las zaczyna mi się już trochę dłużyć docieram na łąki w okolicy Wahalowskiego Wierchu. Rozpogodziło się, sporo widać: pasmo graniczne, Bieszczady, pasmo Bukowicy, a nawet chyba Cergową. Wszystko w sielskiej atmosferze sianokosów.
Snop na snopie © tmxs

Wał na Wale © tmxs

W oddali Bieszczady © tmxs

Pasmo graniczne © tmxs

Zjeżdżam do Czystogarbu przez skoszone łąki, dalej asfaltem i leśną drogą powracam na Pasmo Bukowicy i Głównym Beskidzkim jadę do Puław. Zajebista jest zwłaszcza końcówka zjazdu przez las, przed samymi Puławami ze ścianką i krętym singlem. Mgła ustąpiła całkiem i teraz już z Puław coś widać.
Głowny Szlka Beskidzki przed Puławami © tmxs

Szkoda awarii Michała bo trasę planowałem dłuższą ale mimo wszystko Beskid Niski jest zajebisty!


+7km z piątku.


Komentarze
tmxs
| 20:44 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj Przyjedź to coś pojedziemy, mam pomysły na wiele tras w tamtych rejonach :). A co do awarii ... takie są koszta mtb melanżu :)
dak
| 18:42 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj Specjalnie się zalogowałem żeby coś napisać. A napiszę jedno... zazdrość!!! Chociaż pewnie jakbym pojechał z tobą to bym coś zepsuł...:)
tmxs
| 22:56 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj Heh, właśnie zapomniałem napisać, że po deszczu tam by było słabo ale dziś warunki były idealne :).
miciu22
| 19:57 sobota, 24 sierpnia 2013 | linkuj Zjazd z Tokarni wspominam z ciarkami na ciele. Było już ciemno i po burzy- myślałem, że będzie to mój ostatni zjazd w życiu :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!