Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
69.00 km 45.00 km teren
04:10 h 16.56 km/h:
Podjazdy: m

Podkapracki styl nie do podrobienia

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 16.08.2012 | Komentarze 5

Ze względu na pogodę ostatnie dni pod względem mtb wyglądały u mnie dość kiepsko. Dziś w końcu miało się coś poprawić, postanowiłem więc pojechać w kierunku Ropczyc, w nieznane mi tereny. Na mapie widziałem tam trochę bezimiennych pagórów. Na początek przez Bziankę terenem do Trzciany i od przekaźników GSM wjechałem na dotychczas niezdobyte terytorium w kierunku na Iwierzyce. Fajnie, widokowo:

Podkarpacki Styl 1 (zjazd do Iwierzyc) © tmxs


Sam zjazd do Iwierzyc mocno kamienisty ale dziś jakoś nie pędziłem. Postanowiłem sobie zrobić typową wycieczkę krajoznawczą. Od Iwierzyc trochę kombinowałem żeby jechać terenem, przy okazji okazało się, że jedna z dróg oznaczonych na mapie jako asfalt w rzeczywistości jest uroczym szuterkiem (miłe zaskoczenie):

Ta piękna droga była oznaczona na mapie jako asfaltowa :) © tmxs


Dalej jazda w kiernku Bystrzycy. Ciągle teren, kilometry dróg polnych i leśnych. Trwają żniwa, rosną buraki :), pasą się konie, krowy - lepsza strona Podkarpacia. Gdzież może być lepiej niż tu?

Podkarpacki Styl 2 (okolice Bystrzycy, widok w kierunku Wielkiego Lasu, Grochowicznej) © tmxs


Okolica ma spory potencjał na długie, lajtowe, terenowe jazy. Mam plan na następną bardzo długą wyrypę w te strony o bardzo atrakcyjnych parametrach tzn. ponad 100km i jakieś 70-80% terenem. Pojadę to kiedyś jak będzie bardziej sucho. Egoistycznie marzy mi się susza. W tamtym roku było od połowy września jakieś prawie 3 miesiące
praktycznie bez deszczu, jak 6 grudnia jechaliśmy na Strzałówkę i paliliśmy ognisko na wyznaczonym do tego miejscu to było tak sucho, że nie było czym gasić :).
Dręczony takimi myślami doleciałem aż w okolice wzgórza Kamieniec w okolicy Pstrągowej i zacząłem wracać do Rzeszowa przez Wielki Las. W Wielkim Lesie Panowie Leśnicy robią Wielką Wycinkę oraz edukują szkodników-turystów:

Nowe tablice w wielkim lesie © tmxs


Szukając nowej drogi do Niechobrza Górnego wjechałem w małą paryjkę. Do Rzeszowa wróciłem niebieskim szlakiem gm Boguchwała.


Komentarze
kundello21
| 06:48 piątek, 14 września 2012 | linkuj Pomimo tego że góry nie są wysokie, to i tak można nieźle poszaleć:).
Powierzchniowo pdkrp. to chyba największy pofałdowany obszar w kraju.
Jak to dobrze że tu mieszkam:D
kundello21
| 06:48 piątek, 14 września 2012 | linkuj Pomimo tego że góry nie są wysokie, to i tak można nieźle poszaleć:).
Powierzchniowo pdkrp. to chyba największy pofałdowany obszar w kraju.
Jak to dobrze że tu mieszkam:D
Mic
| 00:02 poniedziałek, 20 sierpnia 2012 | linkuj gratulacje docenienia tych terenów, szkoda że nie wybrałem się z Tobą;)
Petroslavrz
| 08:07 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Podkarpackie tak ma :)
gilanel
| 11:31 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj Fajne tereny, pierwsze zdjęcie super
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!