Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
91.67 km 45.00 km teren
05:08 h 17.86 km/h:
Podjazdy: m

Kosina

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 07.10.2012 | Komentarze 0

Czerwonym szlakiem do Kosiny wybierałem się już w tym roku kilka razy ale zawsze coś krzyżowało mi plany. Z braku innych opcji postanowiłem w końcu tam pojechać. Spodziewałem się, że w lesie będzie błoto, więc taka traska była w sam raz - głównie szutry przez pola i asfalty. Kiedy zacząłem podjeżdżać przez las słociński okazało się jednak, że jest zupełnie sucho, zacząłem więc myśleć o zmianie trasy na jakąś bardziej terenową.

Jesienna Magdalenka © tmxs



Dotarłem czerwonym szlakiem w okolice Husowa, na wsód od którego rozciągają się olbrzymie obszary leśne sięgające aż pod Jawronik Polski. Trochę już miałem z tym lasem do czynienia a szczególnie z jednym z jego strumyków. Pomyślałem, że gdybym znalazł drogę przez ten las choćby do Hadli Kańczuckich to musiał by być to naprawdę długi leśny szlak (może nawet i z 7km :)). Na mapie nic takiego nie było ale liczyłem, że w dobie szalejących wycinek, przecinek, zrywek coś fajnego do jazdy się trafi. Pokręciłem się trochę w okolicy ale nie znalazłem nic co by wyglądało, że zajadę tym dalej niż 500 m bez wjechania w jakieś krzaki. Kiedyś tam jeszcze wrócę na dalszą eksplorację.

Wczesna podkarpacka jesień © tmxs



Postanowiłem trzymać się pierwotnego planu i przez Markową dotarłem do Kosiny.

Szukając dobrego zjazdu z Husowa do Markowej © tmxs


Wracałem w stronę Rzeszowa przez pola z bardzo mocnym wiatrem w twarz. Z okolicy Cierpisza podjechałem jeszcze na Magdalenkę, żeby sobie fajnie zjechać singlami przez lasek słociński. Wracając zajrzałem jeszcze na skejtpark popatrzeć na zawody.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!