Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
52.00 km 31.00 km teren
04:00 h 13.00 km/h:
Podjazdy:1080 m

Sucha Góra i pasmo Jazowej

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 27.07.2013 | Komentarze 2

Tak jakoś mi się zachciało jazdy po Jazowej. Tym razem chęć uczestnictwa w jeździe zgłosił Łukasz, i późnym porankiem, samochodem dotarliśmy do Czarnorzek. Po ogarnięciu się podjechaliśmy pod Suchą Górę (585 m n.p.m.) czarnym szlakiem, który z Czarnorzek na Suchą jest naprawdę super.
Sucha Góra, przekaźnik © tmxs

Zjazd do Węglówki niestety już nie za bardzo. Na szlaku zalegają połamane drzewa, gałęzie, nie widać ścieżki a na koniec paryja i przeprawa przez rzeczkę.
Twarde MTB © tmxs

Z Węglówki pojechaliśmy do Rzepnika, gdzie wskoczyliśmy na niebieski szlak i zaczęliśmy jazdę po paśmie Jazowej, które jest naprawdę zajebiste i długie. Warunki dziś były idealne, bardzo sucho i słonecznie, miejscami sporo piachu. Na początku spotkaliśmy bajkera który zjeżdżał z kaskiem przytoczonym do kierownicy, a trochę dalej Tompiego, który jechał bezpośrednio z Rzeszowa.
Dotarliśmy do granicy rezerwatu Herby, po którym ostatnio jeździłem w tamtym roku ale w przeciwnym kierunku. W sumie to spokojnie mógłbym tam jeździć codziennie bo to chyba największe natężenie skalistych, naszpikowanych korzeniami, stromych zjazdów blisko Rzeszowa. Kilka fotek:
Herby esencja #1 © tmxs

Herby, esencja #2 © tmxs

Czill na skale © tmxs

Jadąc Herby w tym kierunku, chyba jest ciekawej ale szczerze pisząc to w drugą stronę też jest fajnie. Przy ostatnim z wierzchołków pasma opuściliśmy niebieski szlak i jakąś wielką koleiną zjechaliśmy do Kobyla. Po zakupach gdzieś w okolicy Frysztaka, chwilę zatrzymaliśmy się nad jakąś rzeczką bo upał naprawdę nas dojeżdżał.
Panie skocz pan na bombę © tmxs

Rozpoczęliśmy powrót asfaltem, przez tą duchotę jechało się ciężko. Planowałem powrót przez pasmo Królewskiej Góry ale ostatecznie wróciliśmy asfaltem przez Węglówkę.
Sucha Góra z Węglówki © tmxs

Dobra jazda ale jednak trochę za gorąco.



Komentarze
tmxs
| 21:47 sobota, 27 lipca 2013 | linkuj Heh, tak, to dokładnie ta sama rzeka, sprawdzałem czujność czytających :)
tompi
| 21:31 sobota, 27 lipca 2013 | linkuj Zgadza się pasmo Jazowej to jest to, chociaż miejscami ścieżka trochę zniszczona przez ścinki.
Ta rzeczka to nie czasem ta sama co przez Rzeszów przepływa?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!