Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TMX z miasteczka Rzeszów. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tmxs.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
63.05 km 28.00 km teren
04:15 h 14.84 km/h:
Podjazdy:1314 m

Ciężkowicke góra-dół

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 10.08.2014 | Komentarze 3

W ostatni czwartek mimo pogody i wolnego czasu nie poszedłem na rower. Odpuściłem z własnej woli. Co się stało? Nic. Świat się nie skończył, nie rozpadłem się. Odetchnąłem trochę ale też nie mogłem się doczekać soboty. Warunki pogodowe nadal dalekie od idealnych. Jestem naiwny i wierzę, że Pani Susza siedzi sobie gdzieś w innym zakątku Polski, pali fajkę i czeka na mój urlop, żeby uderzyć w Podkarpackie "na pełnej". Tymczasem nie miałem jakichś planów na weekend. Cały tydzień szalały burze i lało. Byłem lekko w kropce, na szczęście Seba zaproponował wycieczkę na Pogórze Ciężkowickie. Z tych terenów znałem dotychczas głównie Liwocz oraz pasmo Brzanki i były to dobre wyrypy. Dziś pojechaliśmy trochę dalej na zachód, do Tuchowa.

Ratusz w Tuchowie
Ratusz w Tuchowie

Przyjemne miasteczko. Ruszyliśmy stąd czarnym szlakiem na zachód. Tu chyba warto wspomnieć, że znowu przekonałem się, iż szlaki piesze w Małopolsce są bardzo dobrze oznaczone. Nie wiem, może miałem akurat szczęście podczas wycieczek ale tu nie żałuje się ani farby ani tabliczek. PTTK Rzeszów - uczyć się :).
Od początku jazdy fajne widoki na pasmo Brzanki oraz na Tuchów w dolinie. Brzanka od tej strony przypomina mi bardzo Jazową widzianą od północy.

Zdjęcie z wyrypy - buduje klimat drogi
Zdjęcie z wyrypy - buduje klimat wyrypy

Pasmo Brzanki
Pasmo Brzanki 

Podczas I wojny światowej na tych terenach odbyła się bitwa Gorlicka. Walki trwały tu wiele miesięcy i pozostawiły po sobie mnóstwo cmentarzy wojennych Legionistów Polskich i żołnierzy wielu narodowości. Napotkaliśmy dziś sporo takich miejsc, np koło Łowczówka na wzgórzu Kopaliny (394 m.n.p.m).

Żołnierski cmentarz z 1 wojny, kwatery Legionów Polskich
Żołnierski cmentarz z 1 wojny, kwatery Legionów Polskich

Za Łowczówkiem zamieniliśmy szlak czarny na niebieski nadal podążając na zachód. Dotarliśmy do Wału Rychwaldzkiego, wzgórza, ze sporym przekaźnikiem i widokiem na Tarnów oraz Beskid.

Przekaźnik na Wale Rychwałdzkim
Przekaźnik na Wale Rychwałdzkim

Słaba widoczność na Beskid
Słaba widoczność na Beskid 

Z Wału ruszyliśmy zielonym na północ. Dzisiejsza jazda była trochę mniej terenowa niż zwykle ale też w lasach warun był ciężki. Sporo wody i błota. Kręciliśmy sobie na luzie, zaliczając wzgórza Lubinka (412 m.n.p.m) oraz Słona Góra (403 m.n.p.m). Dość sprawnie nam to szło. Nie było kilometrowych wypychów, praktycznie cały czas w siodle poza odcinkami gdzie błoto uniemożliwiało podjazd. Potrzebowałem takiej lajtowej wyrypy. Dodatkowo tereny są dość mocno zurbanizowane, więc nie było problemów z dostępem do płynów, jak tydzień temu w Beskidzie ;). W końcu dotarliśmy do ruin zamku Tarnowskich. Ruiny są  dość rozległe i są to prawdziwe ruiny. Dodatkowo jest to świetne miejsce widokowe na Tarnów.

Dolna część ruin
Dolna część ruin 

Panorama Tarnowa, bez zbędnych dodatków
Panorama Tarnowa

Seba się zadumał
Seba się zamyślił ....

Stąd już rzut beretem do Góry Św. Marcina, gdzie znajduje się zabytkowy kościół, potężny przekaźnik oraz kolejne świetne widoki na miasto. Potem dość szybko wróciliśmy terenem do Tuchowa. 
Ciekawe to pogórze. Nie znam się na tym ale chyba są tu większe różnice wysokości pomiędzy dolinami, a szczytami wzniesień. Górki są mniej rozległe, bardziej 'strzeliste', przez co podjazdy i zjazdy są długie i strome. Po lasach musi się tu kryć wiele smakowitych MTB kąsków dla lokalnych dzikusów. Kiedyś dyskutowałem z jednym kolesiem, podmiejskie tereny, którego miasta są bardziej atrakcyjne dla MTB: Rzeszowa czy Tarnowa. Po dzisiejszej wyrypie chyba musiał bym mu przyznać rację, ze względu właśnie na te różnice w wysokościach. Dziś nie było praktycznie płaskich odcinków - cały czas jechaliśmy albo w górę albo w dół. Wyprawa dostarczyła mi sporo informacji, przydatnych przy planowaniu kolejnych wypadów w te okolice.





Komentarze
yazoor
| 12:33 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj Świetna traska z dużą dawką historii w tle, to lubię:))
tmxs
| 19:59 wtorek, 12 sierpnia 2014 | linkuj Czekam na nią, przyjmę ją z otwartymi ramionami :). Co do panoramy to prawda, sam czułem lekki zawód gdy zobaczyłem jak to wyszło na zdjęciu ale tak mam ze wszystkimi panoramami - najlepiej oglądać je na żywo :).
renik
| 18:17 wtorek, 12 sierpnia 2014 | linkuj Pani Susza siedziała dotychczas w zachodniopomorskim, ale chyba powoli się pakuje aby ruszyć dalej...
Panorama Tarnowa na żywo pewnie jeszcze piękniejsza :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!